Czas start!
Witamy!
Po miesiącach walki z urzędami, wydaniu kilku tysięcy złotych na geodetę, mapy, opłaty urzędowe, notariusza itp. w końcu udało się skompletować wszytko to, co do rozpoczęcia robót niezbędne - warunki zabudowy, wyłączenie z użytku rolnego, warunki techniczne przyłączy
i w końcu - pozwolenie na budowę! :)
Wybraliśmy mały, parterowy dom projektu firmy Archon. Finalnie budynek będzie wyglądał mniej więcej tak:
Ze względu na to, że plany dotyczące terminów rozminęły się z rzeczywistością, wytyczenie budynku przypadło dopiero na 20 listopada 2019 r. (Na marginesie należy dodać, że błąd na planie budowlanym sprawił, że dom osadzony byłby za nisko, na szczęście wykonawca trzymał rękę na pulsie i dom podnieśliśmy o 30 cm w stosunku do tego, co zakładały dokumenty).
Wraz z w/w datą radość i ulga po odebraniu pozwolenia na budowę musiały ustąpić miejsca poczuciu, że....dom jest za mały. Po zdjęciu humusu i wylaniu ław fundamentowych, budynek wydawał się maluteńki. Po powrocie z pracy metrówka w dłoń i sprawdzam, czy robotnicy na pewno się nie pomylili. NA SZCZĘŚCIE WSZYSTKO SIĘ ZGADZA! Po rozmowie z kilkoma osobami zdałem sobie sprawę, że to złudzenie optyczne dotyka niemal każdego.
Po kilku dniach od wymurowania ścian fundamentowych, fundamenty zostały ocieplone
i zaizolowane, a następnie zasypane piaskiem. 7 wywrotek po 12 m3 pisaku, co dało kwotę ok. 3.000,00 zł.
Po zabezpieczeniu fundamentów na zimę, pozostało już tylko oczekiwać wiosny, która przyniesie wznowienie prac.
Pozdrawiamy!